Czyta autor
Dopiero potem gdy się już otrzemy
o wiele rzeczy mniej ruchliwych od nas
– wtedy zaczyna się szał chust
kap szub kryz boa
muf lisów czap
beretów nawet wielomoherowych
Epoka Przymierzania
przybierania form
i udawania rzeczy prostych krzywych kolistych i złączonych na krzyż
Z łatwością je potem naśladujemy
montując rzeczy z własnych materiałów
i własną inżynierią
budujemy mosty
Nie może też zabraknąć
na tym jarmarku
cukrowej waty
z piernika chaty
I przedrzeźniamy gesty stworzeń
które się kładą, wożą, garbią
lub stoją pilnie zapatrzone
w to co wyrasta
z gleby śniegu jak baniany
albo co było kiedyś różą
Stworzeń które kłaniają się dostojnie
chcą czołem bić
fikać koziołki
Drwiący przedrzeźniacz tworząc
otwiera teatr i zatrudnia
jedynie siebie jako krawca
W teatrze włada pycha
demon Mimesis nas pcha
by z nas ulepić Nową Postać
na obraz
Tych Co Chodzą
W naszym teatrze wiele można
jedną obsadą zagrać i pokazać
niczego nie zmieniając
Mrużąc swe oczy
widz wygasza światło
Zapada cicha noc
Opublikowane 24 grudnia 2010