Archiwa kategorii: Uncategorized

Trzeci uśmiech Ireneusza

Życie przynosi kalendarzowe regularności, z których największy urok mają niespodziewane zbieżności dat dla zdarzeń, których rozkładu ściśle nie planowaliśmy. Nie przywiązujemy do nich zwykle wagi, chyba że ktoś hołduje wróżbiarskim pokusom, od czego jestem jak najdalszy. Od początku roku 2023 … Czytaj dalej

Opublikowano books, Uncategorized | Otagowano , , | Dodaj komentarz

Drzewa

Pantomima dla dwóch drzew I Aby pokochać, trzeba się zatrzymać Wybadać grunt, czy się nadaje żeby zapuścić w nim korzenie Grunt to są punkty – blisko siebie – bo jeśli chciałoby się być tu jednym drzewem, trzeba w sobie pomieścić … Czytaj dalej

Opublikowano art, books, fotowiersz, nature, personal, photo-poem, photography, poetry, Poland, Uncategorized | Otagowano | Dodaj komentarz

Się utoczyło

(Zrzut z chmur, cz. III) 3. Się utoczyło Z początku był wzorowy pion i nic nie wskazywało na ten błąd Gdy brać na szybie była ledwo mgiełką podszeptów wizją w mamrotaniu maga tu – zostawiwszy ślad na świeżym śniegu Się … Czytaj dalej

Opublikowano Uncategorized | Dodaj komentarz

Ozimina, wierzba, róża

Jakoś się zgadało na Twitterze o zaduszkowych wyprawach z dziećmi „na groby”. Nawet mnie to zmobilizowało, aby niektóre z zapisków o tamtych przejażdżkach nagrać i przenieść na podcast. Najpierw była opowieść „Widziałem oziminę”: Wystąpiła w niej w ważnej roli polna … Czytaj dalej

Opublikowano Uncategorized | 1 komentarz

Nie gniewajcie się

Nie gniewajcie się na mroźny północny wiatr Jest rumianym z zimna niesfornym łobuzem Śmieci suchymi liśćmi gwiżdże Szczypie w uszy Ale on słyszał w dalekiej Arktyce Że tu rozkwitają magnolie i mirabelki Chce powąchać i przeliczyć kolory hiacyntów – różowych … Czytaj dalej

Opublikowano Uncategorized | Dodaj komentarz

Żołnierz i Dziewczyna

Pięćdziesiąt lat po ślubie z Jadwigą, zawartym 29 maja 1971 w urzędzie w Podkowie Leśnej przypomnę nie tak stary wiersz Żołnierz i Dziewczyna, który w nadal nieznanym mi stopniu dotyczy naszego związku.

Opublikowano Uncategorized | 1 komentarz

Się utoczyło

Czyta autor Z początku był wzorowypioni nic nie wskazywałona ten błąd Gdy brać na szybiebyła ledwomgiełką podszeptówwizjąw mamrotaniu maga tu – zostawiwszy ślad na świeżym śnieguSięutoczyło tęgi korpusdwa brzuchywielki łysy łeb Na łbie znalazło sięnakrycie dość błazeńskielecz utrzymane w ramach … Czytaj dalej

Opublikowano Uncategorized | Dodaj komentarz

Śnieżna noc

Czyta autor Dopiero potem gdy się już otrzemyo wiele rzeczy mniej ruchliwych od nas– wtedy zaczyna się szał chustkap szub kryz boamuf lisów czapberetów nawet wielomoherowych Epoka Przymierzaniaprzybierania formi udawania rzeczy prostych krzywych kolistych i złączonych na krzyż Z łatwością … Czytaj dalej

Opublikowano Uncategorized | Dodaj komentarz

Najpierw jesteśmy mamą

Czyta autor Najpierw jesteśmy nasząmamą bez ziemichmurąnieznacznych kolorowań Jak to obłoczkom zdarzasię namzabłądzić w obce stronya nawet powirować w dółgdzie gąszczgdzie mrokgdzie rój zabarwieńkryje twardy kształt Tam strącą nasprzechwycą gęstenieprzelotneżagle zieleni Złapią i zwiążą w siecipnącz takielunki Przyciągną nas przeciwstawnościąkrople … Czytaj dalej

Opublikowano Uncategorized | Dodaj komentarz

Dwa wiersze o śniegu

Summary Tekst i zdjęcia: https://adabrowka.wordpress.com/2019/02/02/dwa-wiersze-o-sniegu/ Transcription

Opublikowano Uncategorized | Dodaj komentarz