Doszły mnie słuchy, że w Krakowie szykują festiwal, na którym ma wystąpić poeta afrykanerski Breyten Breytenbach (ur. 1939).
Pisałem o nim w „Twórczości” (1977 nr 8), gdzie ukazały się też pierwsze dwa jego wiersze w moim przekładzie.
To zapowiadało tomik „Cały czas”, wydany ostatecznie w 1980 roku w Krakowie, Wyd. Literackie.
Parę lat temu mówiłem o nim w audycji Witolda Malesy „Czwartki poetyckie” (PR II), „Breyten modli się za siebie„.
Zapowiedziałem to na swoim poprzednim blogu we wpisie Poeta i polityka: RPA, Mandela, Breytenbach, dodając tam kilka reprodukcji przekładów. W audycji też są czytane wiersze.
Czwartki poetyckie: Breyten modli się za siebie
Audycja Witolda Malesy z udziałem prof. Andrzeja Dąbrówki o Breytenie Breytenbachu – jednym z najwybitniejszych poetów liczącej sobie około stu lat literatury w języku afrykanerskim czyli w języku holenderskich osadników w Republice Afryki Południowej.
Breyten Breytenbach jest poetą, pisarzem, eseistą i malarzem. Jest laureatem wielu międzynarodowych nagród literackich. Jego otwarte wystąpienia przeciw rasistowskiemu reżymowi i apartheidowi w RPA spowodowały jego aresztowanie oraz skazanie na dziewięć lat więzienia za naruszanie segregacji rasowej i rzekomą działalność terrorystyczną. Rząd RPA odrzucił prośbę Międzynarodowego PEN-Clubu o ułaskawienie poety, który mógł uniknąć aresztowania i pozostać na emigracji we Francji. Powrócił jednak do swego kraju, bo nie chciał – jak to sam określił – „być poetą bez języka i malarzem bez oczu”. Obecnie Breyten mieszka w Senegalu, gdzie prowadzi ożywioną działalność społeczna i polityczną. Jego wiersze w przekładach Andrzeja Dąbrówki czyta Adam Bauman.
BREYTEN MODLI SIĘ ZA SIEBIE
Istnienie Bólu jest zbyteczne Panie
Możemy równie dobrze żyć bez Niego
Kwiaty nie mają zębów
Śmierć jest na pewno jedynym spełnieniem
Ale daj nam spożywać mięso i świeżą kapustę
Uczyń nas sprężystymi jak różowe ciała ryb
Pozwól nam się zachwycać oczami-motylami
Ułaskaw nasze usta jelita i mózgi
Pozwól nam wciąż smakować słodycz wieczornego powietrza
Pływać w letnim morzu ze słońcem spać
Spokojnie jeździć na rowerach w błyszczące niedziele
A my stopniowo zgnijemy jak stare statki lub drzewa
Tylko oddal ode Mnie Ból Panie
Niechaj inni go biorą
Będą więzieni
Druzgotani
Kamienowani
Wieszani
Niewoleni
Używani
Męczeni
Krzyżowani
Przesłuchiwani
Umieszczani w areszcie domowym
Bici do nieprzytomności
Wypędzeni na głuche wyspy do końca swoich dni
Niech się przemienią w zatęchłych norach w skomlące oślizłe kupy kości
Z gwoździami w głowie z robactwem w brzuchu
Ale nie Ja
Ale żebyśmy my nie czynili bólu i się nie skarżyli
=====================
[kliknąć w celu powiększenia obrazka]
Hasło encyklopedyczne w moim Słowniku pisarzy niderlandzkiego obszaru kulturowego, (1999) rozdział afrykanerski:
Breytenbach Breyten, ur. 16 IX 1939 Bonnievale (Prow. Przylądkowa, pd.-zach. region Boland), poeta i prozaik. Malarz. W 1959 przerwał studia w Kapsztadzie (filologia afrykaner. i nd!. oraz malarstwo) i wyjechał do Europy (Portugalia, Hiszpania, Norwegia, Francja). W 1961 zamieszkał w Paryżu, gdzie poznał Hoang Lien Ngo, córkę ambasadora Wietnamu Pd., swoją późniejszą żonę Yolandę (1962).
W 1964 zadebiutował poezjami Die ysterkoei moet sweet (1964, Pierwej spoci się żelazna krowa) oraz zbiorem opowiadań Katastrofes (Katastrofy). W 1969-73 współpracował z hol. czasop. lit. -+”Raster” (ndl.), po 1970 uprawiał publicystykę antyrasistowską w organach UNESCO i emigracyjnych pismach Afrykańskiego Kongresu Narodowego. W 1971, 1972, 1974 i 1983 brał udział w międzynarodowym festiwalu poezji Poetry International w Rotterdamie. Na targach książki we Frankfurcie w 1978 otrzymał Międzynarodową Nagrodę Wydawców. Podczas trzymiesięcznego pobytu w RPA (1972-73) uwidoczniła się jego czołowa pozycja jako przedstawiciela pokolenia lat 60. (Sestigers); lit. reportaż z tego pobytu ukazał się dopiero w 1977 w nie autoryzowanej okrojonej wersji: ‚n Seizoen in die paradys (1977, Sezon w raju; pełne wyd. w przekł. ndl. Een seizoen in het paradijs, 1980). W 1975 został aresztowany podczas konspiracyjnej podróży do RPA i skazany na 9 lat więzienia za „działalność terrorystyczną mającą na celu rewolucyjne przekształcenie ustroju Republiki”. Mimo apelu Związku Pisarzy RPA, Rządu Holandii i intelektualistów ndl. (1975) oraz zabiegów Międzynarodowego PEN-Clubu (1979) dopiero po odbyciu 7 lat kary zwolniono go 2 XII 1982. Osiadł ponownie w Paryżu, dystansując się początkowo całkowicie od języka i narodu afrykaner. W 1990 przyjął propozycję objęcia profesury na wielorasowym uniw. w RPA, ale zamiar nie został zrealizowany. W 1995 przez jeden semestr wykładał gościnnie lit. na uniw. w Durbanie.
Twórczość lir. odzwierciedla jego pierwsze młodzieńcze lęki, a później męską determinację, z jaką obserwuje i przeżywa świat, w którym „śmierć ma doktorat z położnictwa”, a życie „zjada człowieka”. Wyłania się z niej podmiot lub bohater wrażliwy na piękno świata, ale zwł. widzący to, co w nim odrażające, bolesne, niszczące i groźne. Jest tak już w szczerym do drastyczności debiutanckim t. Die ysterkoei … , z którego pochodzą zacytowane obrazy. Człowiek – sam lub w zakochanej parze, nagi i pod gołym niebem lub w sztucznym otoczeniu domu czy miasta – zawsze jednak zanurzony jest w krajobrazie przyrody: żywej, ale niesamowitej (nierzadko właśnie przez nadmiar żywotności): gwiazdy „żądlące nożycami dziobów”, słońce, które „skalpuje nożami ciało”, „gąsienice deszczu na szybach”. W świecie otaczającym bohatera powszechny rozkład współistnieje, podobnie jak w dżungli, z bujnym rozkwitem. W t. Die huis van die dowe (I 967, Dom głuchego) odnajdujemy pogłębioną świadomość wielowymiarowości istnienia: obok natury zwierzęcej człowieka, głównej „autorki” zbioru Die ysterkoei … (por. słowa: „Istnienie Bólu jest zbyteczne, Panie” w wierszu Breyten modli się za siebie), dochodzi do głosu, zainteresowana istotnymi tylko dla niej metafizycznymi tajemnicami, osoba ludzka („twe małe głuche ja słucha w uchu”) oraz zwracająca się chętnie ku polityce jednostka społ. (np. w wierszu Testament buntownika). Te wyodrębniające się nurty wyraźnie rysują się w późniejszej twórczości. W t. Kouevuur (1969, Gangrena) poeta bardzo często nawiązuje do biogr.: jest to okres stawania się emigrantem, jednym z „poetów bez języka i malarzy bez oczu” (wiersz Nasłuch – Luistervink); podobnie w t. Oorblyfsels (1970, Resztki) i Skryt (1972). W tym ostatnim, wyd. w Amsterdamie i zakazanym w RPA w 1975, czyni to najdobitniej i artysto najdoskonalej; tom, którego tytuł Skryt jest kontaminacją kilku słów, zadedykował „Ludowi Afryki Południowej, któremu odmawia się obywatelstwa we własnym kraju”. Paradoksalnym ukoronowaniem nurtów metafizycznego i zmysłowego jest w liryce B. kunsztownie skomponowany i wypełniający cały tom cykl erotyków Lotus (I970, Lotos), dedykowany żonie. Ukochana kobieta daje spełnienie zarówno naturze zwierzęcej jako obiekt pożądania, jak i osobie ludzkiej poszukującej absolutu, Takie postawienie problemu to dojrzały owoc inspiracji buddyzmem, czytelnej np. w krótkim wierszu 5.2 „kopulacja to medytacja / jedna i druga kończy się / oddaniem się nicości” – nie nowej na tle tytułu debiutu, będącego częścią hasła buddyjskiej sekty zen: „zanim osiągniesz wielkie NIC, musi się wpierw spocić żelazna krowa”; jest to zarazem twierdząca odpowiedź na przytoczone w motcie zapytanie Nietzschego: „A jeśli prawda jest kobietą?”, Krystaliczny zapis dalszych doświadczeń osobistych zawarł poeta w t. Met ander woorde (1973, Innymi słowy) i Voetskryf (1976, Nogopis) – ten ostatni poświęcony pobytowi w więzieniu, neologizm występujący w tytule sugeruje związanie rąk. Inspiracją dla twórczości B. byli Rimbaud, Lorca, Neruda, Cesaire oraz -+Leipoldt, Van Wyk -+Louw, -+Blum. W t. z lat 80., opatrzonych wspólnym tytułem Die ongedanste dans (Taniec nie przetańczony), znajdujemy ponownie – tym razem pełniejszy – zapis doświadczenia więziennego: Eklips (1983, Zaćmienie), Buffalo Bill (1984), Lewendood (1985, Żywy nieżywy) i Yk (1985, Probierz). Bezpośrednio po wyjściu z więzienia nap. po ang., demonstracyjnie dystansując się od języka ojczystego, The true confessions of an albino terrorist (1984, Prawdziwe wyznania terrorysty-albinosa). Odtąd publikuje w obu językach (po ang. zwykle prozę, po afrykaner. poezje). Obszerną antologię poezji B. wyd. A. Coetzee; wiersze przetłumaczono na kilka języków; wybór pol. Cały czas, 1980 (z posłowiem).
W malarstwie inspirowała go twórczość Boscha i Goi; miał wystawy m.in. w Paryżu, Rzymie, Berlinie i Brukseli; jego obrazy gromadzi galeria Espace w Amsterdamie. Przy okazji wystawy przeglądowej w Haarlemie wyd. zbiór esejów oraz reprodukcji rysunków i obrazów: Uit de eerste hand (1995, Z pierwszej ręki).
A.P. Brink, Die poesie van B. B., 1971; I. Winterbach, Art and articles, 1973 (o malarstwie); A.M. van der Merwe, Paradoks as poesie, 1975; A. Dąbrówka, Vorster i jego więzień [w:] „Twórczość” 1977; RJ. Jolly, Colonization, violence, and narration in white South African writing: Andre Brink, B. B. and J.M. Coetzee, 1996.
From: Prof. Dr A. Dabrowka [mailto:andrzej.dabrowka@ibl.waw.pl]
Sent: Tuesday, April 26, 2016 9:50 PM
To: „Michał Koza”
Subject: Zaproszenie na Festiwal Miłosza
Szanowny Panie,
Otrzymałem od p. Roberta Piaskowskiego zaproszenie do udziału w 5 Festiwalu Miłosza. Jestem tym zainteresowany ze względu na obecność Breytena Breytenbacha, którego wiersze tłumaczyłem w latach 1976-79. Z moim posłowiem wydało je pt. Cały czas Wydawnictwo Literackie w serii humanum est (1980) co zapewne nie uszło Waszej uwagi. Wcześniej „Twórczość” opublikowała mój esej Vorster i jego więzień, z dwoma wierszami Breytenbacha (7/1978). Obszerny biogram poety umieściłem w moim Słowniku pisarzy niderlandzkiego obszaru kulturowego, rozdział afrikaans (Warszawa 1999). W 2010 roku Witold Malesa w II Programie Polskiego Radia poświęcił postaci Breytenbacha audycję radiową Breyten modli się za siebie, z moim wydatnym udziałem.
Samego Poety nigdy nie spotkałem, i cieszyłbym się, gdyby wreszcie do tego doszło po 40 latach, odkąd w Amsterdamie poznałem pierwszy raz jego poezję.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje pomocne w zaplanowaniu udziału w festiwalowych imprezach.
W prospekcie festiwalu wspominacie o wznowieniach dawnych wydań przekładów. Zapewne Breytenbach w ten projekt nie wszedł, bo chyba bym już o tym słyszał. W każdym razie uprzedzam, że w tomiku z 1980 jest kilka bardzo istotnych błędów drukarskich, które należałoby usunąć.
—
Pozdrawiam,
ADabrowka
Dnia 28.04.2016 o godz. 14:44 Michał Koza napisał(a):
Szanowny Panie Profesorze,
Ogromnie się cieszę z Pana odpowiedzi na zaproszenie. Bardzo nam zależy, żeby Festiwal Miłosza był miejscem spotkania z ludźmi, którzy poezję znają zarówno od strony czytelniczej, jak i technicznej oraz badawczej. Ucieszymy się z Pana obecności w Krakowie – mam nadzieję, że przybędzie Pan do nas w czerwcu.
Jednocześnie mam smutną wiadomość – dosłownie w ostatnich dniach okazało się, że Breyten Breytenbach nie przybędzie na Festiwal. W związku z tym niestety odwołaliśmy także publikację jego tomiku. Liczymy, że mimo wszystko Breytenbach przybędzie na Festiwal Miłosza w przyszłości – i że jego brak mimo wszystko nie zniechęci Pana do przybycia w czerwcu do Krakowa.
Z serdecznymi pozdrowieniami
Michal Koza
Dział Literacki
T 48 12 354 26 57
mkoza@biurofestiwalowe.pl
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
NIP: 676-17-87-436
T 48 12 354 25 00
F 48 12 354 25 01
http://www.biurofestiwalowe.pl
From: Andrzej Dąbrówka [mailto:andrzej.dabrowka@ibl.waw.pl]
Sent: Thursday, April 28, 2016 2:58 PM
To: Michał Koza
Subject: Re: Zaproszenie na Festiwal Miłosza
Panie Michale,
To przykra wiadomość. Miejmy nadzieję, że Mistrz jeszcze się odważy na tę wyprawę, choć sam po sobie widzę że dalekie podróże coraz bardziej mnie męczą mimo że jestem od niego równo 10 lat młodszy.
No i tego tomiku szkoda.
Ponieważ jednak już się jakoś nastawiłem na to święto, więc raczej się wybiorę, choć może już nie na wszystkie dni.
Kłaniam się
ADąbrówka
Panie Profesorze, mam dobrą wiadomość – Breyten Breytenbach jednak przyjedzie na Festiwal. Zatem tym bardziej spodziewamy się Pana obecności już w czerwcu.
Serdecznie pozdrawiam!
Michal Koza
Dział Literacki
T 48 12 354 26 57
mkoza@biurofestiwalowe.pl
KBF
Krakowskie Biuro Festiwalowe
Jest biogram BB na stronie festiwalu http://miloszfestival.pl/goscie-2/breyten-breytenbach/
Jednak jest wydany okolicznościowy tom poezji Breytenbacha z okazji Festiwalu, całkiem nowy
http://miloszfestival.pl/en/festival-publications/breyten-breytenbach-refren-podrozny-wiersze-wybrane/
Jestem niezwykle wdzięczna za powyższy artykuł.
Dziękuję i pozdrawiam.
A ja ciągle nie mam czasu żeby napisać reportaż z festiwalu. Miałem parominutowe spotkanie z Breytenem.
W nowym wpisie https://adabrowka.wordpress.com/2017/03/06/breytenbach-poeta-uniwersalny/ daję zdjęcie z Krakowa, jakie Breytenowi i mnie zrobił Jerzy Koch.
Pingback: Breyten Breyenbach laureatem Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta 2017 | Booklips.pl
http://booklips.pl/czytelnia/wiersze/przeczytaj-wiersze-breytena-breytenbacha-laureata-miedzynarodowej-nagrody-literackiej-im-zbigniewa-herberta-2017/
A tu pełna wiadomość o Nagrodzie Herberta
http://booklips.pl/newsy/breyten-breyenbach-laureatem-miedzynarodowej-nagrody-literackiej-im-zbigniewa-herberta-2017/